Nawadnianie trawnika wydaje się czynnością bardzo prozaiczną. Okazuje się jednak, że często zdarza nam się popełniać proste błędy, które odbijają się na kondycji trawy. Warto zatem poznać zasady prawidłowego nawadniania i wprowadzić je w życie.

Sprzęt do podlewania trawy

Prawidłowe nawadnianie trawnika umożliwimy nam właściwy sprzęt. Na naszym podwórku nie może zabraknąć węża ogrodowego. Są one dostępne w każdym markecie, zatem nie powinniśmy mieć problemów z zakupem odpowiedniego węża. Wybierając model do naszego ogrodu zwróćmy uwagę na jego średnicę. Jeżeli źródło wody znajduje się niedaleko trawnika, to powinien wystarczyć nam wąż o średnicy 12,5 milimetrów (pół cala). W pozostałych przypadkach najlepiej sięgnąć po model 19 milimetrowy (3/4), który na całej swojej długości cechuje się niską stratą ciśnienia. W codziennym użytkowaniu ogromne znaczenie będzie miała długość węża. Należy dostosować ją do wielkości naszego trawnika w taki sposób, aby strumień wody sięgał do najbardziej odległego punktu ogrodu. Warto doliczyć także przynajmniej dwa metry zapasu – na naszej drodze mogą pojawić się bowiem różne przeszkody, między innymi drzewa czy krzewy. Uzupełnieniem każdego węża są różnego rodzaju złączki, końcówki zraszające i popularne pistolety.

Jak często podlewać trawę?

Zraszanie trawnika powinno skutkować właściwym nawodnieniem korzeni, które znajdują się na głębokości 10-15 centymetrów. Naszym zadaniem jest podlewanie trawy w taki sposób, aby została nawodniona odpowiednio głęboko. Najbardziej skuteczne jest zraszanie rzadsze, jednak zdecydowanie bardziej obite. Jeżeli będziemy podlewać trawę tylko powierzchownie, to cała woda szybko odparuje. Decydujący wpływ na częstotliwość zraszania mają warunki atmosferyczne. W trakcie upalnego lata trawę należy podlewać codziennie, natomiast przy umiarkowanych temperaturach raz lub dwa razy w tygodniu.

Pora na podlewanie

Na kondycję trawy wpływ ma nie tylko ilość dostarczanej wody, ale także czas, w którym to robimy. Trawników nie powinno zraszać się w południe, przy mocno palącym słońcu. Będzie to mało efektywne, a woda pozostająca na źdźbłach może skutkować poparzeniem trawy. Większość z nas trawniki podlewa wieczorem, bowiem zazwyczaj wtedy mamy najwięcej czasu. Nie jest to błąd, jednak pozostawianie na noc wilgotnej gleby może powodować rozwój pleśni i grzybów. Najbardziej odpowiednią porą na nawadnianie trawy jest wczesny poranek, ponieważ straty wody są wtedy najmniejsze, a ewentualny nadmiar wody zostanie w trakcie dnia szybko odparowany.