Bieganie jest fajne, a jeśli jeszcze o tym nie wiesz, najwyższy czas wychynąć zza komputera, założyć buty i ruszyć przed siebie trochę żwawszym krokiem niż zazwyczaj. Nadal masz wątpliwości? Czytaj dalej, a z końcem tego artykułu najprawdopodobniej stwierdzisz, że może to całe bieganie, o którym tak wszyscy mówią, jednak wcale nie jest takie złe.
Początki bywają trudne, tego nie da się ukryć. Pot, zadyszka, czasem łzy w oczach i przekleństwa gniewnie mamrotane pod nosem. Jest tylko jeden sposób, żeby to przezwyciężyć: biec dalej i cieszyć się każdym nawet najmniejszym sukcesem. Pogratuluj sobie pierwszego kilometra, pierwszych piętnastu minut nieprzerwanego biegu, nie ma zwycięstwa zbyt małego do świętowania. Gwarantuję, zanim się obejrzysz pierwszy kilometr zamieni się w dziesięć, a piętnaście minut w godzinę. Musisz tylko pamiętać o trzech rzeczach:

Nie za dużo, nie za często i, broń Boże, nie tak szybko!

Nie spodziewaj się cudów, lata spędzone za biurkiem z minimalną ilością ruchu nie uczyniły z ciebie nieodkrytej nadziei polskiej lekkoatletyki. Twoje mięśnie i organizm na początku z pewnością będą dość sceptycznie nastawione do aktywności fizycznej innej niż obsługa firmowej drukarki i wycieczki do kuchni w celu zaparzenia kawy; trzeba je będzie systematycznie przyzwyczaić do wysiłku fizycznego. Pamiętaj, żeby obciążenia treningowe dopasowywać do swoich realnych możliwości, a nie do wyobrażenia o swojej sprawności fizycznej. Jeśli czujesz, że biegniesz za szybko, zwolnij, jeśli masz już dość, zacznij maszerować, odpocznij i znowu zacznij biec. Nie ma czego się wstydzić, większość ludzi, których będziesz mijać na swojej drodze, zaczynała tak samo, ba, całkiem prawdopodobne, że byli jeszcze gorsi i jeszcze bardziej spoceni na pierwszym treningu. Tym sposobem dochodzimy do kolejnej rady: nie porównuj się z innymi, bo nie ma to większego sensu. Ludzie, których spotkasz, mają inne przebiegi i staż biegowy, ale nie martw się, też możesz kiedyś biegać tak jak oni. Wystarczy odrobina samozaparcia i konsekwencji. Pamiętaj, bieganie to jedna z najnaturalniejszych aktywności fizycznych, jeśli tylko nie ma żadnych przeciwwskazań zdrowotnych, każdy z nim sobie poradzi, więc nie zniechęcaj się pierwszymi niepowodzeniami.

Nie pozostaje już nic innego do napisania tylko: buty na nogi i ruszaj przed siebie!